Bajka o matce
Bajka o matce…
Kasia Wierzbicka to moja kolejna bohaterka z serii #odkobietdlakobiet
Moja rozmówczyni swoją książką podbiła serca najmłodszych czytelników w całej Polsce.
Jest jedną z najbardziej pozytywnych postaci blogosfery. W socjal mediach znana jako Madka roku.
Jestem dumna, że znalazła dla mnie chwilę i podzieliła się swoimi przemyśleniami.
Sama o sobie pisze tak:
Ciągle zalatana, zapominalska i siedząca za dużo w mediach społecznościowych. W życiu poza swoimi dziećmi zajmuję się ostatnio cudzymi dziećmi (jakąś odmiana musi być), pisaniem bloga i ogólnie pisaniem. Ku swojemu wielkiemu zdziwieniu wygrałam konkurs Biedronki Piórko 2019 bajką „O królewiczu, który się odważył”. Teraz siedzę, czekam na debiut i gryzę paznokcie z nerwów, czy się komuś moja książka spodoba.
Kim jest Katarzyna, Madka roku?
Zaczyna się od trudnych pytań:) Cóż, powiedziałabym przede wszystkim, że Kasia, nie Katarzyna. Odkąd przeczytałam za młodu wierszyk „Spotkał katar Katarzynę” to mam dreszcze na oficjalną wersję tego imienia. Czuję się bardziej Kasią 😉
A potem mogę dodać, że Kasia jest człowiekiem. Gubiącym się, poszukującym, niepewnym i siebie, i świata, ale przez większość czasu absolutnie nim oczarowanym. Jego pięknem, smakami i zapachami, złożonością relacji i siłą odczuwanych emocji.
A poza tym jestem matką trójki małych uroczych brzdąców, żoną bardzo cierpliwego mężczyzny, córką wspierającej matki, koleżanką i znajomą wielu niezwykłych ludzi. Niedoszłą bibliotekarką, byłą księgarką, obecnie nauczycielką przedszkolną, a w marzeniach pisarką.
Kiedy odkryłaś w sobie pasję pisania?
Cały czas ją odkrywam. Zawsze uwielbiałam czytać, i w sumie odkąd pamiętam, to w głowie tworzyły mi się różne fantastyczne historie. Nie miałam po prostu tyle siły, czasu ani odwagi, aby je ubrać w słowa i utrwalić na papierze. Przełamałam się po raz pierwszy podczas urlopu macierzyńskiego z moim drugim dzieckiem. Zaczęłam zapisywać bajki, które opowiadałam starszej córce. Spisałam je, opracowałam, wysłałam do wydawnictw i… nic się nie zadziało. Na początku czekałam na odpowiedź, a potem o tym zapomniałam. Skończył się urlop macierzyński, zaczęła praca zawodowa. Porzuciłam nadzieje na zostanie autorką.
Moja bajka
Pomysł z pisaniem wrócił do mnie, kiedy usłyszałam o konkursie Biedronki na debiutancką bajkę dla dzieci. Spróbowałam w 2018 roku i nie dostałam się nawet do pierwszej setki. Napisałam kolejną bajkę, zupełnie inną, i wysłałam po raz kolejny. Bez większych nadziei. Kiedy zadzwonił telefon i miły pan poinformował mnie, że to właśnie ja wygrałam, na początku kompletnie to do mnie nie docierało. Byłam przekonana, że tylko mi się to śni. Ale potem, kiedy już zrozumiałam, że naprawdę moja bajka zostanie opublikowana, to dało mi to ogromnego kopa motywacyjnego do dalszego pisania. Uwierzyłam, że moje marzenia mają szansę się spełnić. Każda pozytywna recenzja, każdy życzliwy odzew od czytelników dodaje mi sił i wiarę w sens pisania.
Dlaczego właśnie książki dla dzieci?
Zawsze uważałam, że czytanie jest niezwykle ważne dla rozwoju dzieci. Książki pomagają im poznawać świat, oswajają trudne emocje, rozwijają zdolności komunikacyjne i językowe oraz wyobraźnię. Każdy, kto polubi czytanie w dzieciństwie, otwiera sobie drzwi do nieskończonej ilości światów utkanych z fantazji autorów. Może je poznawać, zwiedzać, przeżywać, smakować… To niezwykle wzbogaca życie.
Poza tym fascynuje mnie rola archetypów i metafory w baśniach. Baśnie odwołują się do uniwersalnych ludzkich doświadczeń oraz w sposób przenośny, trafiający do podświadomości przekazują ważne prawdy i wartości. To niezwykle plastyczny i interesujący materiał dla pisarza.
Madka roku – nie tylko dla dzieci
Ale poza bajkami dla dzieci piszę też powieści fantasy dla dorosłych. Skończyłam ostatnio książkę o woźnej z nawiedzonego przedszkola. Wysłałam do wydawnictw i znowu czekam, czekam, czekam… Mam nadzieję, że może kiedyś dostanę pozytywną odpowiedź i będę mogła się podzielić z czytelnikami tą historią. Przyznam szczerze, że to jedna z moich ulubionych. Miałam ogromną frajdę z jej pisania. Postacie pojawiły się w mojej głowie same z siebie, pomysł na fabułę i świat przedstawiony też, pozostało mi tylko śledzić ich przygody i je zapisywać, póki wena nie uciekła.
„O królewiczu który się odważył” ta pozycja czytelnicza rozeszła się w imponującym nakładzie, skąd pomysł na tę opowieść?
Zależało mi na tym, aby przekazać dzieciom pewne wartości – między innymi to, że każdy człowiek jest niepowtarzalny i wartościowy oraz że nie zawsze trzeba wygrywać i być we wszystkim najlepszym. Królewicz, który bardzo chciał sprawiać wrażenie kogoś wyjątkowego, który chciał za wszelką cenę udowodnić, że jest równie silny i odważny co starszy brat, pojawił się w moich bajkach kilka lat temu. I trafił do szuflady. Kiedy na kilka dni przed zamknięciem terminu nadsyłania bajek do konkursu Piórko przypomniałam sobie, że miałam przecież coś napisać, wyciągnęłam go na pulpit, przyjrzałam się uważnie, i w głowie pojawiło mi się kilka pomysłów, co mogłoby mu się przytrafić. Od tego się zaczęło.
Jaka kobieta jest dla Ciebie autorytetem w życiu?
Cenię i szanuję opinie mojej mamy. Często pytam się o jej zdanie. Poza tym jest wiele kobiet, które mnie inspirują i które podziwiam – na przykład pisarki, blogerki, artystki i działaczki społeczne. Ale jeśli zdefiniować autorytet jako osobę, która byłaby dla mnie wzorem do naśladowania, osobą, której zdanie i poglądy w pełni bym przejmowała jako własne – to chyba nie ma kogoś takiego. Przy podejmowaniu decyzji staram się kierować się swoją własną wiedzą i intuicją.
Twoja ulubiona pisarka lub pisarz?
Jakbym miała wybrać tylko jednego spośród wielu ulubionych, to Terry Pratchett. Uwielbiam jego sarkastyczne, błyskotliwe, pełne dystansu do siebie i świata poczucie humoru. Jego Świat dysku, choć magiczny i osadzony w alternatywnym, fantastycznym wszechświecie, potrafi bez niepotrzebnego dydaktyzmu przekazać wiele prawd i mądrości o nas samych oraz o otaczającej nas rzeczywistości.
Jakie zadania stoją przed Elfem? To twoje nowe dzieło dla najmłodszych czytelników?
Nie mogę zbyt wiele zdradzić. Mogę jedynie powiedzieć, że zadań będzie sporo, oryginalnych i trudnych, a przy tym dotykających wielu dziecięcych problemów i kłopotów. Jestem taka podekscytowana i ciekawa, jak mój Elf i jego przyjaciele zostaną odebrani przez małych czytelników! Już się nie mogę doczekać premiery!
Kasiu bardzo ci dziękuję za rozmowę w kobiecym klimacie. Mam nadzieję że uda nam się spotkać na żywo. Jesteś przykładem dla wielu kobiet, że warto wierzyć w siebie i odważyć się spełniać marzenia.
Zapraszam Cię do Kasi swoje przemyślenia spisuje TU , znajdziesz ją również na facebooku i instagramie po nazwą Madka roku.
Tam dowiesz się kiedy jej następna książka zostanie wydana. Ja i moi synowie z wielką niecierpliwością wyczekujemy premiery.
A ty jaką masz pasję, równie ciekawą jak Kasia?
Komentarze
Bookendorfina Izabela Pycio w dniu 13 września 2020 o 07:53
Podziwiam jej zapał i pokłady niewyczerpanej energii, chętnie wsłuchuję się w to, co ma do powiedzenia, co relacjonuje, przepadam za jej stylem pisania. 🙂
matkaa w dniu 13 września 2020 o 19:44
Kasia jest niesamowita. Bardzo jej kibicuję. Czekam na jej nową książkę.
Kwadrans dla Ciebie w dniu 13 września 2020 o 15:45
Kasię znam i czasem do niej zaglądam. Bardzo miła i sympatyczna osóbka.
matkaa w dniu 13 września 2020 o 19:40
Do tego wciela swoje marzenia w życie. Bardzo mi tym imponuje.
Mariola w dniu 14 września 2020 o 01:33
Kasię poznałam na mediach społecznościowych i bardzo mocno jej kibicuję! Wiem, że znalezienie wydawcy to niełatwa sztuka, i trzymam mocno kciuki, żeby udało jej się opublikować wszystkie pomysły, które siedzą w jej głowie.
matkaa w dniu 24 września 2020 o 22:45
Mam nadzieję że ktoś poznać się na jej talencie. Jestem tego pewna.
Bookendorfina Izabela Pycio w dniu 15 września 2020 o 19:14
Pięknie realizuje się własne marzenia, ale jest też coś niezwykle sympatycznego patrząc jak robią to inni. 🙂
matkaa w dniu 24 września 2020 o 22:42
Oczywiście, serce się raduje gdy ktoś znajomy się realizuję.
Marlena H. w dniu 15 września 2020 o 20:46
Kasia to wspaniała osoba. Miałam przyjemność z nią konwersować, poznałam też kilka bajek jej autorstwa. Już nie mogę doczekać się kolejnych bajek. Są piękne, mądre i wypełnione wartościowym przesłaniem. No i nie mogę zapomnieć o wspaniałej dawce humoru. Cieszę się, że to właśnie ona wygrała konkurs.
matkaa w dniu 24 września 2020 o 22:41
Tak, ja również czekam na jej kolejne książki.
Ania w dniu 15 września 2020 o 22:21
Kasia to przemiła osoba i mam ogromną przyjemność znać ją od wielu lat. Zawsze się zastanawiam kiedy ona znajduje na to wszystko czas 😉
matkaa w dniu 24 września 2020 o 22:41
Jeśli coś jest dla Ciebie pasją zawsze się znajdzie czas. Przynajmniej ja tak mam.
Sklerotyczka w dniu 16 września 2020 o 09:13
Czytałam jej jedna książkę i podziękuje za więcej.
matkaa w dniu 24 września 2020 o 22:40
To literatura dla najmłodszych:)
mala-rzecz-a-cieszy.blogspot.com w dniu 20 października 2020 o 14:03
Nie znałam jej wcześniej, muszę nadrobić zaległości 🙂
matkaa w dniu 21 października 2020 o 11:32
Zapraszam Cię do Kasi. Założył do niej, jest na Facebooku i instagramie jako Madka roku:)