Kobieta na pozytywnym odlocie

Znasz ten stan ?

Lubisz się tak czuć ?

Odkąd skończyłam 30 lat, zdarza mi się wkraczać w taki błogostan. Pewnego dnia, dzień jak co dzień, szykowaliśmy się z synem do szkoły. Moja pociecha jak zwykle ociężałymi ruchami szła do łazienki umyć zęby, potem z szybkością żółwia ubierała mundurek szkolny.

A we mnie jak to w Matcee aż się gotowało, bo wybiła godzina 7:40 a on, ma na wszystko teraz czas. Spojrzałam na Dygnitarza i już miałam wrzasnąć noż urwa mać…

Coś w mej głowie pyknęło, złość odpłynęła. Przecież nie chcę być sfrustrowaną matką, kobietą, więc odpuściłam sobie.

Bo ja przecież siebie bardzo lubię, więc powoli zaczęłam wprowadzać mój umysł w pozytywne myślenie.

Zastanawiałaś/łeś się czasem co w sobie lubisz ?

Jak już wcześniej wspomniałam po 30 roku życia, zaczęłam siebie akceptować jako kobietę. A dokładniej, spojrzałam na siebie łaskawszym okiem. Mam 168 centymetrów wzrostu, ważę 68 kilo.

Cytując klasyka:

kobieta

Patrząc w lustro, jestem zadowolona z tego widoku, z tej kobiety, która się do mnie uśmiecha. Przyznam się, miewam taki dziwny stan euforii, hehe nazywam to pozytywnym Hajem. Matkaa bywa na haju. Wtedy endorfiny buzują w całym ciele. Chodzę z japą uśmiechniętą dookoła głowy.

Sam fakt uśmiechania się, nawet gdy nasz uśmiech jest wymuszony, sztuczny powoduje wydzielanie endorfin w mózgu.

Uruchomienie mięśni odpowiedzialnych za uśmiech jest tak silnie sprzężone z dobrym samopoczuciem, że działa to w obie strony. Jeśli więc chcesz się lepiej poczuć- uśmiechnij się kilka razy, choćbyś nie miał na to ochoty.

Mogę się założyć, że w tej chwili się uśmiechasz ? Aby sprawdzić moją tezę.

I co, czujesz się lepiej ?

Na pewno

Polecam ten stan szczerze. Zauważyłam tylko jedną rzecz. Gdy człowiek jest uśmiechnięty, gdy widać po nim szczęście.

Zaczyna niektórych ludzi denerwować. Z jakiego powodu ? Mogę się tylko domyślać. Maruderom, Malkontentom mówię stanowcze Nie. Mam do Ciebie sprawę, nie daj się im.
Nie pozwól, aby ich podejście do życia miało na Ciebie wpływ. Miej swój piękny uśmiech na twarzy, a Ich niech trafia szlag. Bo tacy ludzie nie akceptują widoku osoby zadowolonej. Zawsze próbują znaleźć coś, co mogą skrytykować, uciekaj od nich to moja skromna rada.

Wiesz co mnie jeszcze, wprowadza w ten Stan pozytywnego haju ?

Przyroda

Jakaż ona piękna i niedoceniona. Potrafię latem położyć się

na trawie i gapić się w niebo. Kiedy ostatnio patrzyłeś/łaś w niebo ?

Fascynują mnie drzewa ich budowa, plastyczność. Umiłowałam sobie brzozy, dla mnie to czarodziejskie drzewa. Masz jakieś ulubione drzewo ? Może teraz pomyślałeś, o czym ta kobieta tu pisze ?

A o tym, co w życiu najpiękniejsze. O tych drobnych rzeczach, które powinieneś dostrzec. Gdy nastanie wiosna, weź koc, kosz piknikowy i jedź z bliską osobą na łąkę do lasu, nad jezioro. I delektuj się tym, co Cię otacza. Wsłuchaj się w muzykę, jaka płynie z Natury …

Poczujesz te endorfiny…

Wiesz, jaki jest najlepszy strój lub kosmetyk, dla Kobiety ?

UŚMIECH

kobieta

Więc zakładaj go jak najczęściej 😉 i „ruszaj” w świat.

Może podzielisz się ze mną recepturą na twój pozytywny odlot ?

Tekst ten został opublikowany w miesięczniku Akson, w cyklu „Ja Zwykła Matkaa” przemyślenia matek.

Odwiedź mnie również na Facebooku
Ja Zwykła Matkaa

https://www.facebook.com/jazwyklamatkaa/