Wszędzie Łosoś, Osoś 😉 a ja pronuję Makrelę.

Tę pastę wymyśliłam wspólnie z mężem. Nasz syn ma alergię i do 3 roku życia nie mógł jeść wielu rzeczy w tym ryb. Nie znał smaku ryby i kiedy lekarz zezwolił na podanie tego produktu, powstał problem. Zastanawiałam się z mężem w jaki sposób przemycić rybę w daniu.  I tak powstała pasta rybna.

Pasta jest bardzo prosta w przygotowaniu, wydajna i co najważniejsze Zdrowa. I zrobiona z makreli, korzystajmy z tej właśnie ryby. Miałam wrażenie że przez chwilę większość z nas zachłysnęła się łososiem ;). Doceńmy właściwości naszych rodzimych ryb.

Makrela

Makrela jest rybą tłustą, zawiera w sobie 14 g tłuszczu w 100 g mięsa.

W tej rybie znajduje się bardzo dużo kwasów tłuszczowych wielonienasyconych omega-3, co decyduje o walorach zdrowotnych makreli.

Makrela to bogactwo składników mineralnych. W mięsie tej ryby znajdziemy wysoką zawartość selenu, w 100 g zawiera się 44,1 µg selenu, pokrywa 80% dziennego zapotrzebowania osoby dorosłej na ten pierwiastek. Selen poprawia odporność organizmu oraz chroni krwinki czerwone przed działaniem wolnych rodników.

Makrela to również źródło fosforu i potasu oraz witaminy D i witaminy A. Jak wiadomo witam i na A ma korzystny wpływ na skórę. Fosfor i witamina D mają zdrowy wpływ na kości i zęby, dlatego powinny być spożywane przez dzieci. Witamina D bierze udział we wchłanianiu wapnia i fosforu w organizmie oraz mineralizacji kości.

Osoby które są uczulone na histaminę nie powinny jeść makreli, szczególnie tej wędzonej gdyż proces ten podnosi jej stężenie.
Zapraszam

Składniki

• 1 wędzona Makrela
• 3 lub 4 łyżeczki koncentratu lub 5 przecieru pomidorowego
• 2 łyżki masła
• pieprz
• 2 łyżki majonezu   – a przepis na zdrowy Majonez znajdziesz ????????????

na blogu  Nicpoń w kuchni  serdecznie zapraszam 🙂

Przygotowanie

Makrelę obieramy ze skóry, usuwamy ości. Tak oporządzoną wkładamy do naczynia w którym będziemy blendować pastę. Dodajemy resztę składników i blendujemy tak długo aż uzyskamy jednolitą masę. Pastę wstawiamy na 1 godzinę do lodówki, przez ten czas nabierze odpowiedniej konsystencji.

Smacznego 🙂