Lady Pank
08.03.2017 godzina 18:00 Panowie z Lady Pank przywitali publiczność przybyłą na koncert. Miejsca siedzące były wypełnione po brzegi, na płycie hali na początku koncertu było dosyć luźno.
Po pierwszym utworze atmosfera pod sceną się zagęściła, niestety chyba z wrażenia zapomniałam jaki pierwszy utwór zagrali ;). Drugim kawałkiem była Moja „Sztuka Latania” odpłynęłam totalnie poczułam wszystkie emocje związane z tym utworem. Jako trzynastolatka pierwszy raz sama pojechałam na koncert, właśnie grupy Lady Pank, miało to miejsce w Spodku w Katowicach. I przy tym utworze przez chwilę poczułam się jak nastoletnia dziewczyna…. łezka w oku się zakręciła, powróciły emocje, smak, zapach młodzieńczych lat. Wraz z moimi towarzyszkami dopchałyśmy się pod scenę, zabawa zaczęła się na całego.
Panasewicz i Borysewicz prezentowali dobrą kondycję fizyczną i muzyczną ;). Borysewicz w paru utworach zaprezentował swój kunszt gitarowy. Zespół zagrał swoje największe przeboje: „Kryzysową Narzeczoną” tak od tego utworu zaczęli (przypomniało mi się), „Tacy Sami” ten kawałek porwał całą publikę do śpiewania. Wyciskacz 😉 łez „Zawsze Tam Gdzie Ty”, praktycznie był wykonany akapella, cała widownia śpiewała.
Nie zabrakło „Marchewkowego Pola”, „Warszawy”, „Na Co Komu Dziś”, „Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą”, „Małej Wojny”, „Tańcz Głupia Tańcz”. Pojawił się też utwór „Nie Wierz Nigdy Kobiecie” z repertuaru Budki Suflera, skomponowany przez Borysewicza. Na „Zostawcie Titanica” widownia odpłynęła dosłownie ;), poniosła ją fala melodii.
Wykonali również „Fabrykę Małp” i „Zamki na Piasku”. Klasyk „Mniej niż Zero” rozwalił wszystkich na łopatki, publiczność dała się ponieść pozytywnemu szaleństwu. Zostało mi tylko czekać na następną okazję usłyszenia Lady Pank na żywo.
Komentarze
super dzieciaczki w dniu 20 kwietnia 2017 o 07:22
Zespół mojej młodości ????
ja-matka (Karolina) w dniu 20 kwietnia 2017 o 08:06
O jak zazdroszczę, też bym poszła barzo chętnie. ????
ksiazkowepowroty w dniu 26 czerwca 2017 o 10:22
Nie lubię Lady Pank. 🙂 To znaczy wiadomo, na imprezach, po odpowiedniej dawce wzmacniaczy ,śpiewam radośnie razem z innymi, ale nigdy nie byłam fanką tego zespołu. Panasewicz jest dla mnie zbyt odpychający, poza tym nie lubię zespołów, które przychodzą zalane na własne koncerty. 😉
Jazwyklamatkaa w dniu 27 czerwca 2017 o 05:13
Ja słucham heavy metalu I rocka progresywnego :), koncert Lady Punk był takim powrotem do dzieciństwa. Trzeźwi byli 🙂
SzydelkoweCUDAsie w dniu 14 stycznia 2018 o 15:38
A ja miałam okazję być w Trójmieście na koncercie „Lady Punk symfonicznie” – to było wiele lat temu, ale do tej pory mam ciarki na samo wspomnienie 😉
Trendy Mama w dniu 3 lutego 2018 o 23:04
Kocham ten zespół! Pisałam nawet o LP magisterkę 🙂
Agata w dniu 14 kwietnia 2018 o 16:47
Gwiazdy polskiej sceny rozrywkowej. Lubię bardzo „Marchewkowe pole” 🙂